Hotel
W Mikelisie spędziliśmy 11dni. Pokój mieliśmy na dole, więc trochę mniej upalnie, za to na balkon przychodziły kilka razy dziennie koty. Piękna roślinność w czerwcu w ogrodzie, masa kolorów, wielka palma, kwiaty bugewilli wchodzące na balkon. Wysoka wilgotność na wyspie powoduje dużą ilość zieleni i różnej roślinności, niestety, potęguje odczuwalny upał i jest świetnym żerem dla komarów. Były w zastraszającej ilości- konieczne wkłady do kontaktu(są dostępne w każdym sklepie), zamykanie na noc okna, nie szybą ale żaluzją, która przepuszcza powietrze ale nie owady. Jeśli chcecie wieczorem posiedzieć na balkonie- popsikajcie się czymś przeciwko komarom, bo chcą zjeść ludzi(uwaga na dzieci!)żywcem. W pokoju 2 zsunięte łóżka, szafeczki nocne, szafa,toaletka z lustrem i krzesło. Aneks-oddzielnie pomieszczenie - lodówka, kuchenka dwupalnikowa, szafki, stół, 2krzesełka, naczynia, sztućce. Czajniek często sie psuł- właściciel często naprawiał:)Łazienka- brodzik bez jakiejkolwiek zasłony, woda ciągle na podłodze, spłuczka w postaci przycisku z boku rezerwuaru też zacinała się bez przerwy. Papier toaletowy - we własnym zakresie+zakaz wrzucania papieru do toalety, ponieważ rury się zapychają i wybija zawartość. Sympatyczna właścicielka, mówi po angielsku z bardzo "greckim"akcentem ale jest ok, pomoże we wszystkim, zaprosi na raki - alkohol domowej produkcji(bimber, który w przeciwieństwie do wielu innych miejsc, w których próbowałam, jest spoko), herbatę, kawę lub wodę z cytrynowymi kostkami lodu. Recepcja, to stół i siedziska przy drzwiach wejściowych do domu właścicieli. Tu najlepiej odbiera wi-fi, często daje sie też złapać na balkonach, w pokojach raczej słabo. Do plaży jakieś 150metrów, najpierw drogą na wprost wyjścia z Mikelisa, potem po schodach w dół. Plaża szeroka, piaszczysta, długo płytko, woda cieplutka. Są parasole i leżaki, ale można kupić w sklepie parasol za 7euro i iść kawałek w prawo i leżkować indywidualnie. Tylko jak pójdziecie za daleko, traficie na nieoddzieloną zupełnie plażę naturystów:) Basen, z którego można korzystać to w hotelu Teresa, jakieś 50m od Mikelisa idąc w górę. Ladny widok ale mało parasoli i straszna duchota, bo na wzgórzu. Blisko Mikelisa kilka przystanków autobusowych. Można pojechać do stolicy Kerkiry o tej samej nazwie, albo do Sidari, lub w drugą stronę do Agios Georgios. Można też pochodzić na wycieczki pieszo - do Avliotes, Arillas lub do portu. Miejscowość spokojna, kilka sklepów, wiele tawern, piekarnia, jedno biuro podróży, z którego można wykupić jakieś wycieczki. Z Rainbow polecam wziąć Albanię z Butrintem - naprawde warto. Objazd po Korfu można wziąć od Sałatki po grecku w podróży - Polka mieszkająca na Corfu, robi fajne wycieczki (tylko nie idźcie z grupą na obiad- knajpa droga, jedzenie odgrzewane, obok można zjeść świeżego gyrosa za cene 10razy niższą). Samochody w wypożyczalniach - uważajcie- dziwne zasady wynajmu, dokładnie czytajcie umowę, można też wziąć skuter. Ogólnie Corfu warte zobaczenia a Mikelis to dobre miejsce za niewielkie pieniądze, choć nie dla osób o ograniczonej zdolności poruszania się. Goście to tylko Polacy, przyjeżdżający z Rainbow.