Znaleźliśmy 2 oferty wycieczek do Gumuldur

Cactus Paradise

Dzięki świetnym animatorom oraz doskonale przygotowanym rozrywkom nie sposób było się tam nudzić. Super hotel z cudowną atmosferą oraz warunkami zapewniającymi niezapomniane wakacje. Odwiedzamy to miejsce regularnie i nie zawiedliśmy się jeszcze. Pod każdym względem posiłki są warte polecenia. Dobre też przekąski przy basenie. Pokój wygodny i bardzo schludny, a sprzątające panie były bardzo dokładne i miłe. Dobry hotel, ale nie ma pokoi 2 osobowych z pojedynczymi łózkami.
Wymeldowanie z hotelu o godz. 12 wyjazd na lotnisko o godz 20, co robić w tym czasie.

Club Yali Hotels & Resort

Fantastyczne miejsce dużo przestrzeni, prywatna plaża. Pokój (standardowy), średniej wielkości, wyposażony bardzo klasycznie, podwójne łóżko i pojedyncze dla dziecka, minibarek z pierwszym darmowym wkładem. Czajnik, herbata, kawa, tv. Bardzo małe balkony, w zasadzie bardziej na papierosa i do wysuszenia prania. Zawiodłem się na wyposażeniu łazienki - w sporo słabszych hotelach dostaje się dla każdej osoby żel do ciała, szampon i często balsam. A tutaj nic! Jedynie zwykłe okrągłe mydełko, nawet nie wymieniane podczas pobytu. Dopiero po upomnieniu dostałem drugie. Serwis sprzątający słaby, oczywiście nic po angielsku, ograniczał się do codziennej wymiany ręczników (zupełnie niepotrzebnie, tylko ręczniki zostawione na ziemi powinny być wymieniane), papieru toaletowego i pościelenia łóżek. Klimatyzacja indywidualna, 3-stopniowy nawiew, sprawna. Teren i wygląd w porządku, ogród mógłby być bardziej zadbany przy tej kategorii hotelu. Kanałek (czasem trochę śmierdzący) płynący przez środek terenu nie dodaje niestety raczej uroku. Niektóre elementy wyposażenia są trochę od czapy, np. Chińskie wazy w hallu czy front aquaparku (średniowieczny zamek zupełnie nie kojarzy się z przeznaczeniem obiektu). Smak potraw w porządku, jakość też, choć prawdopodobnie od surowych warzyw miałem problemy żołądkowe. Później wolałem już tylko gotowane i smażone/pieczone. Kuchnia bardzo mało urozmaicone jak na polskie podniebienia, głównie pod Turków i Francuzów. Nie było wyboru pieczywa, mięs, ryb, żadnych owoców morza. Za to chyba arbuzów pod dostatkiem. Nawet własnej jajecznicy nie można było przyrządzić, a ta gotowa bardzo słaba. Dziecko 10 lat miało duży problem ze znalezieniem czegoś sensownego do jedzenia. Posiłki oceniam na słabe 3 gwiazdki! Za to obsługa w restauracji i barach sprawna i uprzejma.

Wycieczki Gumuldur z Rzeszowa

Odwiedź najbliższy salon podróży